Rzecz o spirulinie

Spirulina  jest najbardziej niezwykłą rośliną jaka do tej pory została odkryta przez człowieka. Do dnia dzisiejszego nie znaleziono żadnej rośliny, ani też żadnego środka kosmetycznego, który zawierałby tak bogatą kombinację naturalnych, łatwo przyswajalnych i bezpiecznych dla człowieka substancji odżywczych. Spirulina  to rodzaj zielonych alg, które są bogatym źródłem pełnowartościowego białka – zawartość w suchej masie jest podobna jak w mięsie i wynosi ok. 60-70%.*

Spirulina posiada także łatwo przyswajalne dla organizmu witaminy, zwłaszcza witaminy z grupy B, a także wit. E i beta-karotenu. W sumie zawiera aż 4058 składników odżywczych. Jest polecana jako dodatek do żywności dla osób nie przyjmujących białka zwierzęcego. Dzienna dawka nie powinna jednak przekroczyć 5g. Ja dodaję ją najczęściej do koktajli owocowych.

  Spośród licznych zdrowotnych zastosowań spiruliny najbardziej docenia się:
- oczyszczenie organizmu z toksyn
- wzmocnienie skóry, włosów i paznokci – spirulina spowalnia proces wypadania włosów oraz przeciwdziała łamaniu paznokci
- działanie antywirusowe – badania przeprowadzone na Farmaceutyczno-Medycznym Uniwersytecie w Toyamie w Japonii pokazały, że wapń wydzielony ze spiruliny daje bardzo dobre rezultaty w usuwaniu wirusów
- wspomaganie pracy nerek – spirulina przyczynia się do oczyszczania dróg moczowych regeneracja wątroby – zawarta w spirulinie metionina jest niezbędna do odbudowy komórek wątrobowych. W ten sposób roślina pomaga przeciwdziałać skutkom szkodliwego oddziaływania czynników zewnętrznych.

Jako kosmetyk w postaci maseczki spirulina maksymalnie i natychmiast po zastosowaniu poprawia ukrwienie, koloryt skóry oraz jej wygląd. Jak przystało na wodorosty, zapach nie jest zbyt przyjemny, pachnie jak pokarm dla rybek, ale warto poświęcić. Przepis na maseczkę jest bardzo prosty, wystarczy 2 łyżeczki spiruliny zmieszać z wodą tak, żeby powstała papka. Nakładamy na skórę i po około 10 minutach zmywamy.

*http://spirulina.org.uk/protien_supplement.htm