Translate

niedziela, 24 marca 2013

Sałatka z burakiem i pomarańczą

Przepis na sałatkę pochodzi z bloga Gluten- Free Goddess Recipes. Połączenie jest dość oryginalne, ale walory smakowe.... mhy... pyszota:).

Jeśli to Was nie przekonało, to napiszę jeszcze, że komosa ryżowa uprawiana była przez Azteków i Inków już kilka tysięcy lat temu i nazywana jest matką zbóż ze względu na swoje wyjątkowe walory odżywcze i zdrowotne. Jest niezwykle bogata w pełnowartościowe białko, żelazo, fosfor, witaminę E oraz witaminy z grupy B. Doceniła ją nawet NASA i podaje kosmonautom. Wiedziałam, że to Was ostatecznie przekona. Zabieramy się więc za sałatkę.

Składniki na sałatkę

3 niewielkie buraczki
1 szklana ziaren quinoa (komosa ryżowa)
1 puszka ciecierzycy
2 garście surowego szpinaku
2 pomarańcze
pół szklanki orzechów włoskich

Składniki na sos

3-4 łyżki pasty miso
sok z wyciśniętej pomarańczy, uwaga na pestki:)
2-3 ząbki czosnku
2 łyżki potraktowanego moździerzem siemienia lnianego
sos sojowy do smaku

Buraczki przygotowuję dzień wcześniej, myję, odcinam korzeń i zawijam w folię aluminiową. W temperaturze 180 stopni spędzają ok. 40 minut. Jeśli po odwinięciu foli widelec wchodzi w nie bez trudu znaczy, że są gotowe. Zostawiam je do ostudzenia. Następnego dnia obieram i kroję w kostkę. Quinoa przepłukuję pod bieżącą wodą, następnie gotuję ok 15 minut w lekko osolonej wodzie. Gotuję je w proporcji 1:2 czyli szklana ziarna na dwie szklanki wody. Pomarańcze obieram i kroję w kostkę. Liście szpinaku  pozbawiam ogonków i rwę na mniejsze kawałki. Ciecierzycę odcedzam i mieszam wszystkie składniki ale bez buraków. Te dodaję na samym końcu, mogą zafarbować pozostałe warzywka. Co nie ma w ogóle wpływu na smak,ale wyglądać musi kolorowo. Wszystkie składniki na sos wrzucam do blendera i miksuję. Do sałatki dodaję buraki, zalewam sosem i bardzo delikatnie mieszam. Smacznego



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz